Zakończenie?

Na zakończenie tego bloga chcielibyśmy króciutko opisać to co nas poruszyło więcej lub mniej.
Co do zakończenia pisania bloga to chodzi tylko i wyłącznie o brak czasu, oraz niechęć do paprania się w gównie, bo inaczej tego nie można nazwać niestety…

Chcemy podziękować za mnóstwo komentarzy, maili oraz spamu.
Dziękujemy również za linki na wykopie, oraz na Waszych prywatnych blogach, oraz za około 100 wejść dziennie nawet gdy nic nie pisaliśmy przez ponad 50 dni.

Pisanie tego bloga było zarówno interesujące jak i (czasami) śmieszne.
Parę razy zostaliśmy „zastraszenipolicją, oraz sądem:

https://i0.wp.com/img502.imageshack.us/img502/6313/polfs9.png

Jak „widać” żyjemy, na policji nie byliśmy…

Jeszcze raz – Jedno wielkie, szczere DZIĘKI!

Powracając do tematu chcielibyśmy go zacząć od osoby, którą można opisać jednym słowem: „DUPOLIZ„.
Chodzi oczywiście o „Margolcie„, lub jak wolicie „Nieznośną”.

Tak właśnie „Margolcia” zaczynała swoja „karierę” jako „plakietkowiec„:

https://i0.wp.com/img529.imageshack.us/img529/3227/zrzut005hs0.jpg

W Gdańsku nazwano by to zapewne: „Lewactwem”, no, ale Ty nazwij to jak chcesz…
(Zrzut pochodzi z klubu: „Strażnik EP”)

Następnie chcielibyśmy opisać to do czego zdolna jest Pani CSM na witrynie http://www.epuls.pl:

https://i0.wp.com/img261.imageshack.us/img261/6396/becianiewygodniwk9.jpg

Pani Beata jak widać usunęła sobie wszystkich użytkowników z plakietką z klubu „niewygodni”, ponieważ uznała, ze te osoby nie mogą być w tym klubie. Ciekawie czy kierowała się Pani CSM?
Czyżby instynkt macierzyński oraz potrzeba ochrony przez „zuem”?

Poniżej znajduje się kapownik użytkownika JEPEG:

https://i0.wp.com/img399.imageshack.us/img399/4682/kapownikjepeggf0.jpg

Jak widać Pani Roxy75 dała karę, a Pani Beata „zdjęła” ją sobie, bez wytłumaczenia.
Każdy dobrze wie, że za obrażanie obsługi jest kara -30 pkt pulsowych, lub blokada konta.
To było właśnie powodem odejścia Pani Roxy75 z epuls.pl.
Pani Beata po raz kolejny udowodniła, że (dokończ sobie sam), aby zajmować się klikaniem.

Na tym nie kończy się opisywanie Pani CSM.

https://i0.wp.com/img385.imageshack.us/img385/4138/extreme1pk0.jpg

https://i0.wp.com/img115.imageshack.us/img115/965/extreme2wp3.jpg

https://i0.wp.com/img115.imageshack.us/img115/3033/extreme3vs6.jpg

Jak widać na zrzucie ekranu podanym najwyżej, użytkownik e-Xtreme dopuścił się wielu wykroczeń, został ukarany przez obsługę (-10 pkt pulsowego), jak na razie, wszystko jest O.K…

Na kolejnym zrzucie ekranu, czyli środkowym, „szef wszystkich szefów” (który teraz ma chyba tylko plakietkę na drzwiach do pokoju w którym siedzi całe dnie) koryguje wszystkie „nieprawidłowości” dotyczące punktów e-Xtreme.

Czyli było tak, że ktoś usunął karę (okazuje się, że e-Xtreme również dobrze liże), a „the Boss” skorygował to.

Osoba, której e-Xtreme „przylizał” prawdopodobnie pupcie naruszyła punkt 5:ty punkt 4:ego paragrafu regulaminu wewnętrznego ochrony nie wpisując jakiejkolwiek adnotacji do kapownika użytkownika e-Xtreme.

Oczywiste, Pani Beata musiała dorzucić swoje 5 groszy co widać wyraznie na zrzucie ekranu.

Na ostatnim zrzucie ekranu dotyczącym użytkownika e-Xtreme widać, że „Szef” lubi igrać z ogniem.

Jak widać na zrzucie ekranu wszystko jest dobrze wytłumaczone, oraz oparte na regulaminie witryny.

Jednak wytłumaczenie nie podobało się raczej Pani Beci, bo bialy_zagiel nie ma już plakietki…
Nie rozumiemy dlaczego właśnie Pani CSM jest Panią CSM i co Ona robi na tej stronie, gdyż wychodzi na to, ze robi wszystko tak jak tylko chce…
Jak widać na innych zrzutach to Pani Beata zawsze robiła tak jak chciała.
Każda osoba z obsługi, lub ochrony, która pozwoliła sobie na taki wybryk wylatywała natychmiast z szeregów „plakietkowców”, dlaczego wiec Pani CSM nadal pracuje?

Jakaś część z Was na pewno chciała kiedyś mieć plakietkę, to w sumie graniczy z chęcią bycia obrażonym na ulicy w biały dzień:

https://i0.wp.com/img127.imageshack.us/img127/5118/zrzut001co8.jpg

https://i0.wp.com/img393.imageshack.us/img393/9421/zrzut002ch7.jpg

W sumie miło…

Na pewno interesuje Was co macie w kapownikach.

Oto jeden z kapowników na epuls.pl (takich kapowników są setki)

https://i0.wp.com/img114.imageshack.us/img114/7016/kapownik8mt9.jpg

Kapownik może również wyglądać tak:

https://i0.wp.com/img508.imageshack.us/img508/8578/kapownikolcikmg2.jpg

Pisaliśmy już kiedyś o pornografii, oraz o faszyzmie na blogu, teraz może coś o terroryzmie?
Wychodzi na to, że epuls.pl (jego obsługa) jest jedną z witryn, która propagowała (propaguje?) terroryzm.

https://i0.wp.com/img399.imageshack.us/img399/9718/terroryzm3zx2.jpg

https://i0.wp.com/img102.imageshack.us/img102/4928/terroryzm4ch9.jpg

Wiele dlaczego tak długo trzeba czekać na akceptacje zdjęć profilowych?
12563 (!) fotek to raczej dużo.
Oczywiście czekanie skraca się jeśli masz wykupione divine, jeśli nie to czekaj sobie „gościu”.
Więc płać, lub płacz.

https://i0.wp.com/img396.imageshack.us/img396/5968/zdjeciadoakceptacjiyl0.jpg

Nawiązując do zrzutu dotyczącego liczby zdjęć chcielibyśmy pokazać Wam jak dawniej PoProstuPe poganiał „hołotę” (Jego wypowiedzi brzmią tak jakby zwracał się do takowych) do pracy.

https://i0.wp.com/img396.imageshack.us/img396/1563/ppp2oy8.jpg

https://i0.wp.com/img396.imageshack.us/img396/7138/ppp3fl1.jpg

Na Zrzucie ekranu poniżej widać tekst, który napisał „PPP”:

https://i0.wp.com/img111.imageshack.us/img111/6652/ochrona18lt7.jpg

Na tym zrzucie ekranu „PPP” oznajmia ochronie, ze zostaje zniesiona weryfikacja zdjęć z galerii, a zostaje to zastąpione możliwością zgłoszenia donosu na nieregulaminowa fotkę.
Taki system obowiązuje do dnia dzisiejszego.
Jest to jawne przyzwolenie na zamieszczanie niepoprawnej treści na portalu http://www.epuls.pl.

Czyżby epuls.pl przechodził przez jakiś mały kryzys?

https://i0.wp.com/img118.imageshack.us/img118/5185/epulsupadagy8.jpg

(Zrzut ekranu z jakiegoś forum)

A to tak na koniec:

https://i0.wp.com/img293.imageshack.us/img293/7619/screennq5.jpg

Polecamy poczytać o XSS.

Jeszcze raz dziękujemy Wam wszystkim.

Jeśli jest ktoś chętny do kupna tego bloga, zapraszamy do składania propozycji, może się zastanowimy. 🙂

www.nurek.xt.pl

W ostatnim czasie zostaliśmy zasypani materialami, za które bardzo Wam dziękujemy 🙂

Zajęło nam trochę czasu aby wszystkie materiały dokładnie sprawdzić dlatego przez ostatni tydzień nic nie pisaliśmy.

Ale efekty jakie uzyskaliśmy są bardzo zadowalające, w krótce się o nich przekonacie.

Dzisiaj chcielibyśmy zamieścić jeden z nich.

Czy wiecie że pracownik firmy Pixelate Ventures Nurek_MS który jest zatrudniony jako obsługa na portalu http://www.epuls.pl jest dyslektykiem, czyli nie potrafi poprawnie pisać.

Jak dla nas to co najmniej dziwne, aby osoba zatrudniona jako obsługa portalu nie potrafiła pisać.

Nadmieniamy tylko że Pan Marek jest odpowiedzialny za forum oraz za moderatorów tego forum.

Panie Marku czy nie warto skorzystać ze słownika poprawnej polszczyzny? Na potwierdzenie naszych słow podajemy linka do strony Pana Marka którą się tak chwali na swoim profilu.

Zamieszczamy również dwa zrzuty ekranu:

https://i0.wp.com/img443.imageshack.us/img443/4344/zrzut006rr4.jpg https://i0.wp.com/img217.imageshack.us/img217/4236/zrzut007fp6.jpg

Plakietka w pigułce.

Oto historia Bizz‚a AKA Szpieg‚a AKA newyorkshitisback (byłego plakietkowca), którą opisał kiedyś w swoim pamiętniku na http://www.epuls.pl (życzymy miłej lektury):

Wiele osób o tym marzyło, ja chyba też, skoro w końcu tam się dostałem. Plakietka koło nicka wygląda kusząco, daje władzę nad rzeszami użytkowników oraz możliwości załatwiania spraw osobistych na własną rękę. Jaki ja wtedy byłem głupi, ale do rzeczy:

Droga do członkostwa w ochronie nie była krótka. Zanim otrzymałem poważniejsze funkcje, wcześniej przez około 2 – 3 miesiące byłem prezenterem w e-Radio. Tam spotkałem człowieka, którego celem (podświadomym czy nie, co za różnica) była władza despotyczna. Nie liczyło się zdanie prezenterów. Wszystko szło za naszymi plecami, wszelkie zasady były w taki właśnie sposób ustalane. Za mojej kadencji trwał pogłębiający się kryzys. Z różnych przyczyn zrezygnowałem, chociaż lubiłem grać dla ludzi dobry rap. Do obowiązków „szefa” stacji było promowanie jej, a 15 osób na większości audycji nie było szczytem marzeń. To, że grałem niepopularną muzykę to raz, ale z drugiej strony zero promocji. Powiedziałem, że nie będę grał pod publikę i chyba spełniły się moje słowa. Dobitnie pożegnałem się z „szefostwem stacji”, jak zwykle nie żałując ciepłych i szczerych słów pod ich adresem za warunki pracy.

Oczywiście chodzi Bizzowi o Kwakusa.

O forum nie chce mi się rozpisywać. Najpierw dostałem jakieś dwie kategorie, potem jeszcze dwie… To była syzyfowa praca użerać się z małolatami, którzy netykietę mieli głęboko w kieszeni i zakładali po 10 takich samych tematów. Teraz forum jest nieco bardziej rozbudowane niż wtedy, a i tak panuje na nim kocioł. Pomyślcie, co było wtedy… Dorzucę jeszcze powolne serwery, aby zobrazować całą sytuację. Jakby nie patrzeć powierzono mi jakieś obowiązki, z których się wywiązywałem aż do momentu zrzeknięcia się posady moderatora.

W końcu ochrona. Sprawa długa, męcząca, śmieszna i tragiczna zarazem. Nawiązałem kontakt z jednym człowiekiem, który mógł coś załatwić. Nie pamiętam już dokładnie ile to wszystko trwało, ale ze dwa – trzy miesiące napewno. Jako, że miałem dobrą opinię, nie było problemów z weryfikacją mojej osoby. W końcu udało się – dostałem uprawnienia. Początkowo nie dostałem plakietki i większości uprawnień. To było coś w rodzaju okresu próbnego. Robienie donosów oraz innych rzeczy szło gładko. Sumiennie wywiązywałem się z tych obowiązków.

Dostałem plakietkę, by móc oficjalnie zasilić szeregi ochrony. Chciałem opisać kilka płaszczyzn, a mianowicie: członków ochrony, pracę jako członek ochrony oraz relacje z obsługą.

Najpierw ludzie – na pewno pomocni. Trafiłem na naprawdę dobry team. Z każdym problemem miałem się do kogo zwrócić. Nie było wewnętrznych sporów czy kłótni. Współpraca nie była wzorowa czy też bardzo dobra, ale z czystym sumieniem mogę wystawić „czwórkę” za całokształt.

Praca w ochronie to temat nieco dłuższy, ale zatrzymam się przy kwestiach najważniejszych. Zarwane noce, a raczej masa zarwanych nocy. W dzień portal działał okrutnie wolno, wszystko było przeciążone, więc pozostawały noce na owocną pracę. Dziś wiem, że nie zarwałbym ani jednej nocki więcej, bo to gra nie warta świeczki. Uprawnienia – z tym bywało różnie. Dopiero w końcowym okresie pracy dostałem wszystko to, co było niezbędne do skutecznego egzekwowania kar. Po drodze były niezłe jaja, kiedy brakowało komuś funkcji. Od Kajfasza do Annasza – lataj do kogoś z obsługi albo ochrony. Pamiętam, że nieraz robiło się listy ludzi, którzy mieli zostać ukarani. Jeśli nie miałeś danej funkcji, to musiałeś to przesłać komuś, kto ją miał. Przy ogromnej liczbie wykroczeń w portalu nietrudno się domyślić, że w końcu nerwy mogły puścić. Wynagrodzenie – brak. Praca czysto `społeczna` początkowo jest w porządku, jednak kiedy ktoś Ci za nią dziękuje i ją widzi. Tutaj tego zabrakło a co więcej ludzie z obsługi (taa, Ci zakompleksieni ;]) często się czepiali czegokolwiek. Szacunek trzynastolatka, który widzi plakietkę a nie mnie, jako człowieka? Daj spokój, nie bądź śmieszny. Czasem (trzeba się było prosić) dostawało się darmowe pulsary, żeby sobie wykupić extreme czy coś. Załóżmy, że dostałeś ich na miesiąc 300… Zobacz sobie w sklepie, ile taka ilość kosztuje i wyciągnij wnioski. Dodam, że te pulsary oficjalnie były na własny użytek. Kiedy przelałeś je komuś znajomemu bez plakietki, to była już kręcona gruba afera (przez obsługę rzecz jasna :]).

Relacje z obsługą – śmiech na sali. Nie wiadomo na jakiej podstawie część owej obsługi uważała się najważniejszych ludzi w portalu. Kompleksy, kompleksy, kompleksy, sam wiesz jak jest. Lubili się nami wyręczać w niektórych sprawach, lubili wyrażać swoje zdanie w klubie `ochrona`, chociaż mieli swój. Lubili mieć rację nawet, kiedy jej nie mieli, lubili uważać się za sędziów najwyższych w nierozstrzygniętych sporach, nie biorąc pod uwagę rozsądniejszych, CUDZYCH rozwiązań. Lubili pochlebnie wypowiadać się o portalu pomimo błędów na każdym kroku, lubili… Można by tak jeszcze chwilę. Teraz garść faktów: zdecydowana większość członków obsługi srebrnej miała uprawnienia mniejsze od nas. W późniejszym okresie miałem uprawnienia równe złotej obsłudze, ale oni mieli problem z tym despotyzmem i myśleli, że są fajni, a ich zdanie święte. Nie byliśmy w żadnym stopniu zależni od nich, chociaż oni próbowali to zmienić (też nie wiadomo dlaczego). Kłótnie w obsłudze to był porządek dzienny (nie wiem jak teraz, nie interesuje mnie to), za to w ochronie zawsze szukaliśmy rozwiązania w jakiś sposób korzystnego dla wszystkich.

Dziś widzę, jakie to było bagno. Mówię o tym śmiało, bo wam małolatom wszystko wydaje się kolorowe do momentu, w którym kończy się zabawa, a zaczynają obowiązki. Widzicie plakietki, a nie widzicie i nie znacie ludzi, którzy pełnią poszczególne funkcje. Robicie z tych ludzi autorytety, zakładacie im fun cluby, w których czcicie ich uczciwość i niebagatelne, internetowe cnoty pod przykrywką lepszego poznania owych person. To wszystko jest gówno warte. Mam się nakręcać, że jestem sławny dla trzynastolatków portalu? Jako jedyny nie miałem nigdy własnego e-klubu, w którym wychwalane były moje przymioty. Kładę na was dzieciaki, zaślepione wizją kolorowego portalu z super obsługą. Część z owej obsługi nie potrafi nawet pisać po polsku, ale dla odmiany świetnie posługuje się potocznie zwaną łaciną kuchenną (chodzi o wulgaryzmy, jeśli nie słyszałeś jeszcze o tej odmianie łaciny ;]). Ich argumenty kładą na ziemię filozofów greckich, którym nie śniły się nawet takie bajki. Problemy z osobowością leczą ilością posiadanego pulsu i pulsarów. Na samym końcu i tak mogą oznajmić, że wypisuję bzdury, ale swoje wiem i to nie tylko ja. Liżcie sobie pośladki na tych masowych zlotach i wmawiajcie sobie, jacy nie jesteście fajni, bo tylko wy macie plakietki, a reszta nie. Pokój ludziom dobrej woli. Dobrze było doświadczyć tego na własnej skórze – lubię kolekcjonować różne wrażenia z życia

To co do tego czasu pisaliśmy na http://www.epulsthetruth.wordpress.com zostało potwierdzone.
Kompleksy, kompleksy i jeszcze raz kompleksy.

Valpara.iso

Pracownica ochrony – Valparaiso wyleciała z ochrony po tym jak w klubie „Epuls underground” wyzywała i oczerniała swoich kolegów po fachu. Będąc członkiem ochrony wypisywała o nich historie z palca wyssane.

Po kilku dniach, klubowicze mogli spokojnie wejść do klubu „ochrona” (poprzez link), oraz przeczytać jego cala zawartość.

Za swoje poczynanie (złamanie niepisanych, wewnętrznych zasad ochrony) Valparaiso miała stracić plakietkę ochrony.

Jednak po naradach administracji strony http://www.epuls.pl została Ona zobowiązana do przeprosin członków ochrony, oraz poinformowana o konsekwencjach (straceniu plakietki), gdy tego „polecenia” nie wykona.

Pani Monika dumnie, z głową w górze nie przeprosiła oczywiście nikogo i straciła plakietkę.

Parę dni potem została jej nadana plakietka złotej obsługi.

Zastanawiacie się dlaczego?

Odpowiedz jest prosta… Wystarczy mieszkać w Krakowie i zapewnić u siebie w domu nocleg dla osób wysoko postawionych w „hierarchii” strony http://www.epuls.pl.

Plakietkę miała Ona niestety TYLKO dlatego.

Na szczęście Pani Monika nie jest już plakietkowcem, teraz może działać już bezinteresownie…

Poniżej zrzuty ekranu z klubu „Epuls underground”:

val

val

val

5 pulsarków i po problemie.

Jeśli chodzi o administracje serwerów ViruS na pewno jest niezastąpiony, lecz gdy dochodzi do grafiki są jednak problemy.
ViruS siedzi już ponad 72 dni na www.epuls.de próbując załatwić plakietkę przewodnikowi.

Zrzut

Może zatrudnić jakiegoś „grafika” na www.epuls.pl?

Podobno robią plakietki już od 5 pulsarków.

We are back in business.

Witamy wszystkich po świętach i mamy nadzieje, że nie wystraszyliście się, że strona podupadła.

Strona funkcjonuje i dalej funkcjonować będzie.

Przez okres świąt zostaliśmy odwiedzeni ponad tysiąc razy za co wszystkim Wam dziękujemy.

Dostaliśmy wiele nowych materiałów oraz część dosyć śmiesznych pogróżek od miedzy innymi tej Pani.

nikol74 | nikol74@*.pl | www | IP: *.*.*.*

witam,
informuje was iz zotalo wszczete postepowanie przeciwko osobom lub osobie( to zostanie ustalone w sledztwie
)o wykorzystywanie wizeruku bez zgody wlasciciela, oraz manipulowaniem faktow obrazanie i jeszcze kilka innych zarzutow.

Strona jest monitorowana przez odpowiednie wladze.
pozdrawiam.

10 sty, 19:36

Fajnie, wreszcie mamy monitoring na stronie 🙂

Powracając do tego co na początku chcieliśmy opisać pozwolimy sobie wkleić pewien tekst:

Odp: Kara za Obrazanie Obslugi

Usiak 24 Lat Wczoraj 20:35

no wszystkich traktuje ise tak samo.

Bylo pwoiedziane wyraznie.

Pierwsze upominamy

Jezeli nei skutkuje to Dajemy kare -30 jak to jest ustalone w taryfikatroze

Jezeli to nei skutkuje, to pora zablokowac profil. Jezeli po odblokowaniu sytuacja sie powtarza, to wtedy wydaje mi sie ze usuniecie (chociaz pózniej dzieci NEO robia lewe profile i nas z nich wyzywaja)

Z mojej strony. Juz nie jeden raz bylem wyzywany. RObione lewe profile itd. Najlepsza bronia na takich jest, uwaga….. uprzejmosc.

Ja albo to zlewam, albo grzecznie dziekuje za slowa otuchy, badz komplemeny i pozdrawiam.

Wiele razy sie zdarzylo, ze ta osoba przeprosila wink

Tekst ten pochodzi z klubu obsługi i napisany jest przez Kwakusa, który przez pewien czas miał nick „usiak”.

Osoba ta jest (uwaga!) redaktorem epulsika, czyli gazetki epulsa.

Nie wierzycie?

Kwakus redaktor.

Nie rozumiemy czym kierowała się Pani Customer Support Manager nadając ten tytuł, osobie, która popełnia tak wiele błędów. Zwłaszcza, iż jedna z popularnych przeglądarek Internetowych ma wbudowana funkcje poprawiania błędów.

Panie Piotrze, polecamy stronę www.getfirefox.com oraz ten dodatek.

Sezon buraków cukrowych zakończony!

Roxy75

Rzeczywiście, ciekawostka… NOT!

Pani Roxy75 powinna już dawno opuścić progi epulsa, a już tym bardziej ochrony.
Społeczeństwo na portalu nie przepada za osobami 20+, prawda, czy może mylimy się?

Jedyne co nas dziwi to podziękowania dla Pani Customer Support Manager, bo za co?
Nie powinno być odwrotnie?

W sumie na http://www.epuls.pl zawsze było i jest dalej inaczej, Pani Roxy75, może powinna jeszcze Pani wysłać kwiaty Pani Beacie?

Adres podajemy niżej:

Pixelate Ventures
ul: Dobrego Pasterza 19a / u3
31-416 Kraków

Jeśli Pani doda dopisek iż są to kwiaty dla Pani Beaty S. to na pewno dojdą.

Moderatorzy dają o sobie znać?

Ostatniego dnia dostaliśmy sporo e-maili na rożne tematy, od rożnych osób, nawet „plakietkowców„.

Moderatorzy narzekali na Customer Support Managernie pozwala przebywać im w klubach, w których chcą się znajdować.

Nie ładnie, nie ładnie.

W zamian za to jeden z moderator oddal nam dosyć ciekawy zrzut ekranu przedstawiający panel moderatora wraz z opisami.

Enjoy!

Panel moderatorow.

PS. Czy to link do nas na zrzucie ekranu w ulubionych?

Mówisz i masz…

…a raczej: piszemy i jest, a dokładniej to będzie: piszemy i nie ma.

Napisaliśmy o drugim profilu grega o nazwie alterg i już go nie ma, daliśmy zrzuty zdjęć ViruSa i tez ich już nie ma, to się dopiero nazywa „power„.

W każdym bądź razie… Dziękujemy bardzo za wszystkie Wasze informacje na temat konkursu, który zmienił się z dnia na dzień w promocję, ostatnich działaniach Pani Customer support Manager w klubie, oraz o wielu innych rzeczach.

Na pewno o tym napiszemy już wkrótce.

Quiz!

Zastanawiamy się od jakiegoś czasu jaki kolor twarzy ma Pani Beata gdy wchodzi na naszego bloga zaraz po tym jak przychodzi do pracy.

Czy jest to kolor:

a? a?
b? b?
c? c?

Odpowiedzi proszę przesyłać na epulsthetruth@gmail.com.